Wprowadzenie
Materiał stanowi zapis rozmowy Pawła Pawłowskiego z Jackiem Bartosiakiem, ekspertem ds. geopolityki i założycielem think tanku Strategy&Future. Dyskusja koncentruje się na fundamentalnej zmianie w globalnym układzie sił, odejściu Stanów Zjednoczonych od strategii prymatu na rzecz równoważenia (offshore balancing) oraz konsekwencjach tych zmian dla bezpieczeństwa Polski. Bartosiak stawia tezę, że dotychczasowa polityka oparta na bezkrytycznym sojuszu z USA („polerowaniu”) jest nieskuteczna w nowej rzeczywistości i Polska musi zbudować własne, niezależne zdolności odstraszania.
Koniec ery prymatu USA i nowa strategia równoważenia
Jacek Bartosiak diagnozuje obecną sytuację jako koniec ery amerykańskiego prymatu, w której USA gwarantowały bezpieczeństwo i porządek światowy. Nowa strategia bezpieczeństwa USA zakłada przejście do „równoważenia” (balancing), co oznacza, że Amerykanie będą pozwalać innym mocarstwom na posiadanie stref wpływów i nie będą angażować się bezpośrednio w każdy konflikt.
„Nie ma prymatu amerykańskiego, a Rzeczpospolita jest dzieckiem tego prymatu wraz z tym jak funkcjonuje system polityczny oraz to jak prowadzimy politykę bezpieczeństwa.”
W tej nowej rzeczywistości, USA będą dążyć do dyscyplinowania sojuszników europejskich ideologicznie, aby podporządkować ich gospodarczo w nadchodzącym starciu z Chinami. Bartosiak ostrzega, że „polerowanie” relacji z USA, czyli próba bycia „wzorowym sojusznikiem” w nadziei na ochronę, jest strategią błędną i nieskuteczną, podobną do działań Wietnamu Południowego czy Tajwanu w przeszłości.
Iluzja gwarancji bezpieczeństwa NATO
Ekspert podważa wiarę w automatyzm i skuteczność gwarancji bezpieczeństwa NATO w nowym układzie sił. Wskazuje, że w razie zagrożenia, polscy politycy mogą usłyszeć od sojuszników, że „to nie jest ich problem” lub że „taki był deal”.
„Uchronić nas może modlitwa do Matki Boskiej. To jest jakaś strategia. […] Uchronić nas może nasza własna zdolność do odstraszania bez amerykańskich nacisków.”
Bartosiak podkreśla, że Amerykanie wprost komunikują (np. ustami Pete’a Hegsetha), że nie będą zapewniać gwarancji bezpieczeństwa swoimi żołnierzami w Europie, a jedynie mogą wspierać sojuszników dostawami broni czy danymi wywiadowczymi.
Relacje z USA: Instrumentalizacja i „Imperialny Kapitalizm”
W nowym modelu relacji, USA będą traktować sojuszników instrumentalnie, wykorzystując ich do realizacji własnych celów, np. balansowania Niemiec czy uzyskiwania korzyści technologicznych. Bartosiak przywołuje koncepcję „imperialnego kapitalizmu”, w której Europa ma zostać „przytroczona gospodarczo” do USA i systemu dolarowego, przy jednoczesnym ograniczeniu amerykańskich kosztów związanych z gwarantowaniem bezpieczeństwa.
„Amerykanie tworzą sytuację, gdzie bardzo łatwo będą instrumentalizowali, żebyśmy robili to, co my chcemy albo inni, żeby robili, chwaląc, że czy będziemy bliżej tego słoneczka.”
Istnieje ryzyko, że USA wejdą w układ z Rosją, traktując ją jako element stabilizujący Europę, co jest sprzeczne z polską racją stanu, zakładającą trzymanie Rosji poza systemem europejskim.
Wojna na Ukrainie jako „mordowanie państwa”
Bartosiak ocenia obecną sytuację na Ukrainie jako proces „mordowania państwa ukraińskiego przez wielkie mocarstwo” (USA) w imię realizacji szerszych interesów strategicznych. Amerykanie negocjują z Rosją ponad głowami Ukraińców, traktując ich państwo jako kartę przetargową.
„To co widzimy teraz i niech to będzie Memento dla Polaków jest przykładem mordowania państwa ukraińskiego przez wielkie mocarstwo. Tak negocjują właśnie przede wszystkim interesem Ukrainy polscy politycy.”
Ekspert wskazuje, że USA kontrolowały eskalację konfliktu, nie pozwalając Ukrainie na pełne zwycięstwo w 2022 roku, a obecnie dążą do „zgniłego kompromisu” z Rosją, co może być sygnałem ostrzegawczym dla Polski.
Konieczność budowy własnych zdolności i „trzecia orientacja”
W obliczu niepewności co do postawy USA i Europy Zachodniej, Polska powinna przyjąć „trzecią orientację” – budowę własnych zdolności operacyjnych i strategicznych we współpracy z państwami regionu, które dzielą z nami ryzyko (Szwecja, Finlandia, państwa bałtyckie, Rumunia, Turcja).
„Tusk z Nawrckim powinni się porozumieć i przyjąć trzecią orientację podstawową. Nie wierzyć, że gwarancje bezpieczeństwa dadzą nam Europej czy ze Zachodu, ani nie wierzyć, że Amerykanie […] i zbudować własne zdolności z sojusznikami w regionie.”
Kluczowe elementy tej strategii to:
- Zdolności antydostępowe (A2/AD): Blokada morska i lądowa Obwodu Królewieckiego, blokada Zatoki Fińskiej.
- Współpraca ze Szwecją: Stacjonowanie polskich samolotów na Gotlandii, obecność wojsk szwedzkich na Przesmyku Suwalskim.
- Nowoczesne technologie: Rozwój wojsk dronowych, zdolności do masowego rażenia, jednostki eksperymentalne wzorowane na ukraińskich i rosyjskich (np. „Rubikon”).
- Reforma wojska: Odejście od modelu „armii pomocniczej NATO” na rzecz armii zdolnej do samodzielnej operacji obronnej.
Kwestia broni jądrowej i „opcja seulska”
Bartosiak porusza kontrowersyjny temat potencjalnego dostępu Polski do broni jądrowej. Sugeruje, że w miarę wycofywania się USA z Europy (offshore balancing) i ewentualnego pozyskania broni jądrowej przez Niemcy, norma nieproliferacji może ulec rozluźnieniu. Polska powinna obserwować te procesy i budować „lewar” w postaci zdolności nuklearnych lub konwencjonalnych zdolności do asymetrycznej eskalacji (tzw. „opcja seulska” – zdolność do zrównania z ziemią strategicznych celów przeciwnika, np. Królewca, co wymuszałoby na sojusznikach interwencję ze strachu przed niekontrolowaną eskalacją).
„Jedyny scenariusz, gdy Polska może pomyśleć o o strategii nuklearnej dojścia do państw, statusu państwa nuklearnego, jest w sytuacji dokładnie, która zaczyna się dziać, że Amerykanie w tej trudnej sytuacji […] odchodzą na offshore balancing.”
Scenariusz dryfu strategicznego
Jeśli Polska nie podejmie ambitnych działań i pozostanie w stanie „dryfu strategicznego”, grozi jej powolne ześlizgiwanie się w strefę peryferyjną, gdzie Rosja będzie miała coraz większy wpływ na polską politykę i gospodarkę (choć niekoniecznie w formie okupacji, lecz np. blokowania rozwoju).
„Najgorsze co nam grozi to jest to, że my pozostaniemy z obszarem peryferyjnym, z którego każde pokolenie wyjeżdża szukać szansy.”
Rola Chin i wojna systemowa
Konflikt na Ukrainie jest częścią szerszej „wojny systemowej” między USA a Chinami. Amerykanie, nie mogąc wygrać z Chinami na zasadach wolnorynkowych (ze względu na nierównowagi w swojej gospodarce), uciekają się do dominacji instytucjonalnej i sankcji. Rosja i Chiny współpracują, by podważyć pozycję USA, choć ich sojusz nie jest pozbawiony napięć.
Wnioski:
- Era amerykańskiego prymatu i bezwarunkowych gwarancji bezpieczeństwa definitywnie się skończyła; USA przechodzą na strategię równoważenia (offshore balancing).
- Polska polityka zagraniczna oparta na „polerowaniu” sojuszu z USA jest nieadekwatna do nowej rzeczywistości i nie gwarantuje bezpieczeństwa.
- USA mogą poświęcić interesy Ukrainy (i potencjalnie Polski) w imię globalnego układu z Rosją i rywalizacji z Chinami.
- Polska musi pilnie zbudować własne, realne zdolności odstraszania (w tym asymetryczne i dronowe) oraz zacieśnić współpracę wojskową z państwami regionu (Skandynawia, Bałtowie, Rumunia).
- Brak ambitnej polityki i reformy wojska skaże Polskę na status państwa peryferyjnego, zależnego od decyzji mocarstw i narażonego na rosyjskie wpływy.
Tezy:
- Amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa stają się warunkowe i niepewne; USA nie będą bronić Europy własnymi żołnierzami.
- Wojna na Ukrainie jest przykładem instrumentalnego traktowania sojusznika przez mocarstwo („mordowanie państwa”).
- Polska potrzebuje „trzeciej orientacji” geopolitycznej – opartej na własnej sile i sojuszach regionalnych, niezależnie od USA i UE.
- Należy rozważyć i przygotować się na scenariusz rozluźnienia reżimu nieproliferacji broni jądrowej w Europie.
- Obecny model modernizacji Wojska Polskiego (jako armii ekspedycyjnej/pomocniczej NATO) jest błędny; potrzebna jest armia zdolna do samodzielnej obrony i aktywnego odstraszania.
- System polityczny w Polsce i jakość elit stanowią główną przeszkodę w budowaniu suwerenności i bezpieczeństwa państwa.
Dlaczego warto zapoznać się z filmem?:
- Brutalnie szczera diagnoza sytuacji geopolitycznej Polski, pozbawiona „myślenia życzeniowego” typowego dla głównego nurtu.
- Szczegółowe wyjaśnienie mechanizmu „offshore balancing” i jego bezpośrednich skutków dla bezpieczeństwa naszego regionu.
- Analiza wojny na Ukrainie z perspektywy „wielkiej gry” mocarstw, pokazująca cynizm polityki międzynarodowej.
- Konkretne propozycje działań (blokada Królewca, współpraca ze Szwecją, wojska dronowe), które Polska powinna podjąć „tu i teraz”.
- Ostrzeżenie przed scenariuszem „dryfu strategicznego”, który może doprowadzić do marginalizacji Polski na kolejne dekady.
- Odważne postawienie kwestii broni jądrowej i asymetrycznego odstraszania jako narzędzi niezbędnych w nowym ładzie światowym.