Wprowadzenie
[Fakt – z transkrypcji] Rozmowa dziennikarza z dr. Tadeuszem Oleszczukiem (ginekolog z ~40-letnią praktyką, wykładowca akademicki, autor książek) dotyczy przyczyn chorób przewlekłych i roli stylu życia, diety, stresu oraz środowiska. Oleszczuk krytykuje „leczenie objawów” i proceduralny charakter systemu ochrony zdrowia. Zamiast dalszej specjalizacji proponuje spojrzenie holistyczne: jelita–hormony–metabolizm–sen–ruch–relacje.
[Ocena – rozmówcy] System „nie edukuje”, wykonuje procedury i koduje objawy zamiast szukać przyczyn; najgroźniejszym „zanieczyszczeniem” ostatnich dekad jest wysoko przetworzona żywność i nadmiar cukru.
[Scenariusz możliwy] Świadoma praca nad dietą, snem, ruchem i stresem może – wg rozmówcy – w dużej części odwracać wczesne zmiany metaboliczne, wspierać płodność i obniżać ryzyko wielu chorób.
Pełne opracowanie materiału
Dlaczego Oleszczuk „odwrócił się” od klasycznego modelu?
[Fakt] Na studiach i w praktyce frustrowało go „leczenie objawów” i częste „nie wiemy dlaczego”, mimo doskonałej diagnostyki. Postanowił szukać przyczyn w stylu życia, diecie, stresie i środowisku.
[Ocena rozmówcy] Natura „jest najmądrzejsza” i organizm potrafi wracać do równowagi, jeśli usunie się czynniki uszkadzające.
[Przykłady z gabinetu] Po modyfikacji diety pacjentki tyły mniej w ciąży, dzieci nie były przerośnięte, poprawiał się sen, koncentracja i znikały wzdęcia. „Proszę na dwa–trzy tygodnie, twardo: wyrzucamy cukier i chleb – zobaczmy, co się stanie.”
System i „procedury zamiast edukacji”
[Fakt] Wizyta trwa 15 min, lekarz „klika 17 kwadracików”, by wystawić skierowanie; wypisanie recepty potrafi zająć 5 min przez błędy systemu.
[Ocena rozmówcy] System rozpoznaje objawy, nazywa je chorobą, nadaje kod i rozlicza procedury – nie szuka przyczyn (np. insulinooporności leżącej u podłoża nadciśnienia, cukrzycy typu 2, PCOS, stłuszczenia wątroby, zaburzeń poznawczych).
[Scenariusz możliwy] Zmiana powinna wychodzić „od ludzi”: samokształcenie, obserwacja ciała, krytyczne czytanie etykiet, podstawowe badania.
Holistyczny model: dieta–stres–środowisko–sen–ruch–relacje
[Fakt] Rozmówca stale wraca do triady: dieta, stres, warunki środowiskowe (plus sen i aktywność).
[Przykład – „pradziadkowa” zasada] „Rób to, co twój pradziadek 100–200 lat temu”: prosta, nieprzetworzona żywność (kiszanki), dużo ruchu i świeżego powietrza, relacje, życie wielopokoleniowe, sens i brak przejmowania się tym, na co nie mamy wpływu.
Kalorie i fruktoza – „100 kcal ≠ 100 kcal”
[Fakt] „100 kalorii z pączka i 100 z buraka to co innego”. Ten sam wzór chemiczny glukozy i fruktozy (C6H12O6), ale inny wpływ hormonalny: na glukozę jest insulina, na fruktozę – nie (inna ścieżka metaboliczna).
[Ocena rozmówcy] Liczenie kalorii i patrzenie wyłącznie na indeks glikemiczny to „ściema” – liczy się odpowiedź hormonalno-zapalna oraz mikrobiota.
[Scenariusz możliwy] Eliminacja dosładzaczy i żywności ultra-przetworzonej plus błonnik i sen mogą wyraźnie obniżać „piki” insuliny i łaknienie.
Post przerywany i liczba posiłków
[Fakt] Propozycja: 2 posiłki dziennie (np. 16/8 lub 18/6) przynajmniej 5 razy w tygodniu; w weekend można poluzować. Celem jest zmniejszenie częstości wyrzutów insuliny (z 5–6 do 2 dziennie).
[Ocena rozmówcy] „Pięć posiłków co 2–3 godziny” bywa pułapką; osobniczość ma znaczenie – trzeba obserwować ciało.
[Cytat] „Najważniejsze jest świadomość własnego ciała, relacja z własnym ciałem, obserwacja własnego ciała.”
Pasożyty: jak często, jak je rozpoznać i co z tym zrobić?
Rozpowszechnienie (wg rozmówcy):
-
[Fakt] Dzieci do 10 r.ż.: 10–40% (najczęściej owsiki).
-
Dorośli: 3–7% (lamblii, glisty i owsików) – możliwe niedoszacowanie.
-
Ryzyko rośnie u osób pracujących z dziećmi, podróżujących (tasiemiec, przywry itp.).
Objawy, które – wg rozmówcy – „każą rozważyć pasożyty”:
[Fakt/tezy rozmówców] Przewlekłe dolegliwości jelitowe (biegunki/zaparcia), wzdęcia, świąd/pieczenie okolicy odbytu (np. raz w miesiącu „tak, że nie można zasnąć”), odkrztuszanie, zaciskanie i zgrzytanie zębami, alergie, „napady” chęci na słodkie.
[Scenariusz możliwy] Część z tych objawów może mieć inne przyczyny (stres, prolaktyna), ale w wybranych przypadkach to pasożyty.
Badania – trudności i praktyka wg rozmówcy:
-
[Fakt] „Kał na jaja pasożytów” – do 80% wyników bywa fałszywie ujemnych.
-
[Fakt] Warto zbadać wtedy, gdy objawy są najsilniejsze (często w „cyklach” miesięcznych; to nie musi być pełnia – ważny jest moment objawów).
-
[Fakt] Wysyłać próbki co 2–3 dni; kluczowe jest „dobre laboratorium” (rozmówca wspomina Łódź – bez nazwy).
-
[Możliwe alternatywy] Testy antygenowe/ELISA, DNA, przeciwciała – jako uzupełnienie.
-
[Fakt] Na przywry i tasiemce „w Polsce nawet nie ma leków” – cytowane stanowisko rozmówcy.
Postępowanie „domowe”, które rozmówca stosuje u siebie (nie jest to zalecenie dla każdego):
-
[Fakt] Nie piołun (ryzyko uszkodzenia nerek).
-
[Fakt] Pestki dyni, imbir, goździki; mieszanka „przeciwzapalna Oleszczuka”: kurkuma + kardamon + cynamon + imbir + goździki.
-
[Fakt] Probiotyki i błonnik roślinny („jak mop”) oraz twarde ograniczenie cukru.
-
[Fakt] W tle wzmianka o „tabletce raz na trzy miesiące” (farmakoterapia), by przerwać cykl składania jaj – bez podawania nazwy preparatu.
[Ocena rozmówcy] Pasożyty „kradną” witaminę D3 i cynk, mogą napędzać zachcianki na słodkie.
Mikrobiota, błonnik i fermenty – co warto jeść wg rozmówcy?
[Fakt] Fundamenty: błonnik roślinny (seler, brokuły, cebula, marchew – gryźć, nie blendować), kiszonki (kapusta), buraki (najlepiej w całości – carpaccio, sałatki; zakwas też ok), orzechy włoskie.
[Fakt] Prawdziwe fermenty mleczne (np. kefir z mleka od krów jedzących trawę) – bakterie rozkładają kazeinę, poprawiają wchłanianie wapnia.
[Ocena rozmówcy] Najważniejsze „jednym słowem”: BŁONNIK; do tego omega-3 (raczej suplementacja) i „duże” dawki witaminy D3 (szczegóły niżej).
Produkty „które tylko udają zdrowe”
[Fakt/tezy rozmówców]
-
„Jogurt naturalny”: wiele etykiet zawiera cukier/żelatyny/dodatki; czasem „kultury bakterii zabite”.
-
„Chleb pełnoziarnisty”: często tylko posypany ziarnem; mąka wysoko oczyszczona; brak łuski i frakcji włóknistych.
[Scenariusz możliwy] Da się znaleźć uczciwe produkty, ale „trzeba szukać” – np. rzemieślnicze piekarnie.
Żywność przetworzona, cukier i dodatki
[Fakt – deklaracje rozmówcy]
-
1974 r.: „FDA zatwierdziła 172 dodatki do żywności”; dziś „ponad 10 000”.
-
„260 nazw” dodanego cukru; producent ma bodziec, by dosładzać, bo to tanie i „uzależniające”; 80% produktów rzekomo zawiera cukry dodane.
-
Przykład: ketchup z „wysoko zagęszczonym syropem fruktozowym”; „soczek bez cukru”, który i tak ma dosładzacz.
-
„Zero cukru/zero kalorii” – często ściema; słodziki łączą się z komórkami tucznymi i „mówią im, by gromadziły tłuszcz” (teza rozmówcy).
[Ocena rozmówcy] „W sklepie 80% półek to rzeczy, których by nie kupił”; w małych miejscowościach – „nie ma co jeść” poza podstawami.
Dzieci, płodność i „chemia środowiskowa”
[Fakt – z wypowiedzi rozmówcy]
-
Mięśniaki macicy: kiedyś 10%; dziś 60–70% (wg jego pracy).
-
Rak piersi: „było ok. 8 000 rocznie, dziś ponad 24 000”.
-
Spadek jakości nasienia: czasem „1% prawidłowych plemników, 99% z anomaliami”.
-
Noworodki na świecie „o ~200 g cięższe” niż 20 lat temu.
-
Endokrynnie czynne związki (BPA, ftalany; też kosmetyki i plastiki) – zaburzają gospodarkę hormonalną.
[Scenariusz możliwy] Eliminacja żywności wysoko-przetworzonej, przewaga roślin i błonnika, redukcja plastiku/kosmetyków z parabenami, kontrola masy ciała – mogą wesprzeć płodność kobiet i mężczyzn.
Diagnostyka „holistyczna”: co sprawdzać wg rozmówcy?
[Fakt – z transkrypcji]
-
Tarczyca: USG (przykład pacjentki z gruczolakiem 2,5 cm); przeciwciała tarczycowe.
-
Prolaktyna: częsty winowajca braku owulacji; test po metoklopramidzie; naturalne wsparcie: niepokalanek, wit. B6, magnez + redukcja stresu.
-
„Onkopakiet”: ocena mutacji u kobiet po raku piersi; wykluczenie insulinooporności.
-
Składniki odżywcze: ferrytyna, witamina D3 (rozmówca preferuje „wysoko”), jod, cynk, selen; omega-3.
-
Wątroba: ALT/AST – rozmówca chciałby „poniżej 20” (normy rosną; dzieci w USA mają NAFLD).
-
Lipidogram: mniejsze znaczenie „całego LDL” (różne frakcje), większe – trójglicerydy („150–180 to już wysoki sygnał ryzyka”).
-
Kwas moczowy: docelowo <5 (u kobiet nawet <3); wysokie wartości → ryzyko nadciśnienia i uszkodzeń stawów.
-
Testosteron: badać wolny (aktywny), nie tylko całkowity.
[Ocena rozmówcy] Normy populacyjne „płyną” wraz z chorobami populacji; lepiej odnosić się do wartości optymalnych z „czasów, gdy wątroba była zdrowa”.
PCOS, endometrioza, torbiele i piersi – powiązania „jelita–hormony–insulina”
[Fakt – tezy rozmówcy]
-
PCOS często „na tle insulinooporności”; dieta przeciwzapalna + obniżenie insuliny może przywrócić owulacje.
-
Torbiele piersi u części kobiet ustępowały po wyrównaniu prolaktyny i hormonów tarczycy, korekcie niedoborów (D3, ferrytyna, jod, cynk, selen).
-
Przypadki z gabinetu: redukcja mięśniaków z ~4 cm do ~2 cm po 6 mies. diety; ciąże po „3 in vitro i 5 inseminacjach”, gdy skorygowano prolaktynę i dietę.
[Scenariusz możliwy] Wczesna korekta diety i hormonów może w części przypadków odsunąć zabiegi i wspomóc płodność – nie zawsze, ale warto „szukać przyczyny”.
Seks, libido i hormony
[Fakt] Wysoki kortyzol i wysoka prolaktyna obniżają LH/FSH i produkcję testosteronu u mężczyzn – spadek libido i pewności siebie.
[Rekomendacje rozmówcy]
-
Ruch co drugi dzień, duże grupy mięśni (np. przysiady) → wzrost testosteronu + spadek kortyzolu.
-
U kobiet w HTZ (45–50+) – czasem „cztery razy mniejsza” dawka testosteronu w żelu dla libida (ocena efektu po 3–4 mies.).
-
Edukacja seksualna i relacja: „Największym narządem jest mózg”; czułość „od rana”, dotyk, rozmowa; odejście od pornograficznych schematów; czas trwania stosunku w Polsce „7–20 min” – często zbyt krótko dla potrzeb kobiety.
[Ocena rozmówcy] Seks to komunikacja, zaufanie i ciało-umysł; „mówienie, czego potrzebujemy” jest kluczowe.
Słońce, filtry i D3
[Fakt] Słońce reguluje rytm dobowy i nastrój; ekspozycja 10–20 min dziennie bez przypiekania jest pożądana.
[Filtry] Rozmówca ostrzega przed niektórymi filtrami chemicznymi (potencjalne stany zapalne); preferuje mineralne i nienano.
[Poparzenia] Kilka ciężkich oparzeń skóry <10 r.ż. → wyższe ryzyko czerniaka w dorosłości.
[Witamina D3] Rozmówca preferuje poziom 60–100 (ng/ml), uznając 20–30 za zbyt niskie; „duże dawki” D3 + K2 według wyniku (nie pada konkretna liczba jednostek w rozmowie).
Suplementacja i „TRT/DHEA” – jak robi to rozmówca
[Fakt] Stałe: omega-3, witamina D3 (+K2), okresowo probiotyki; bywa kreatyna 5 g/d i białko (gdy ćwiczy).
[DHEA] Biosteron (dostępny bez recepty): mężczyźni – stopniowo 10 mg → 20 mg → 50 mg rano; kobiety do 25 mg (zaczynając od 5 mg). Cel: podnieść poziom „z 1 do ~3” (skala „1–6” – sposób mówienia rozmówcy).
[TRT] U siebie stwierdził niski testosteron i „uzupełnił ~30%” w żelu, nie do 100%. Twierdzi, że poprawia to energię, napęd, inicjatywę i libido.
[Uwaga rozmówcy] Najpierw jelita i sen – inaczej adaptogeny (np. ashwagandha) i suplementy „nie chwycą”.
Sen, bodźce i „mózg przebodźcowany”
[Fakt] Sen: 7 h jako ogólne zalecenie; 3×/tydzień ruch, nie codzienne „pałowanie” (stres oksydacyjny).
[Obraz] „Połóż się na łące na 30 min i patrz w niebo” – mózg wymyśli coś sensownego.
[Ocena rozmówcy] Scrollowanie i dopamina z bodźców pogarszają koncentrację i nastrój.
„Co i gdzie kupować”, etykiety i marketing
[Fakt] Rozmówca kupuje od rolników eko (targi, gospodarstwa), uczy się zbóż: płaskurka, samopsza, orkisz; certyfikacja ziarna i ograniczenia prawne w hodowli.
[Ocena rozmówcy] Slogany „eko”, „bio”, „bomba witaminowa”, „bez cukru” bywają nadużywane; „chleb bezglutenowy” często to celuloza + opryskana mąka kukurydziana; alkohol i fruktoza metabolizują „tak samo jak toksyny” w wątrobie.
[Scenariusz możliwy] Jeśli masz własny ogród i nie orzesz „na głęboko” (chroniąc mikroświat gleby), warzywa „znów pachną jak kiedyś”.
Sponsorzy wymienieni w rozmowie (dla transparentności)
-
Soulflaps – „naturalne suplementy inspirowane inteligencją natury” z grzybami (padł przykład Lion’s Mane / soplówka jeżowata). [Uwaga: w transkrypcji pada nazwa, ale nie podano adresu; jeśli podasz link – dodam go.]
-
SFD – suplementy i „żywność funkcjonalna bez cukru”: https://www.sfd.pl/
Marki/usługi wspomniane w rozmowie – pomocnicze „wizytówki”
-
Actimel (Danone, napoje fermentowane): https://actimel.pl/
-
Coca-Cola (napoje gazowane; sponsoring sportu młodzieżowego, wątek reklamy): https://www.coca-cola.com/
-
Walmart (USA; przykład półek z dosładzanymi produktami): https://www.walmart.com/
-
Lidl Polska: https://www.lidl.pl/
-
Biedronka: https://www.biedronka.pl/
-
Kubuś (soki/napoje dla dzieci – wątek marketingu do najmłodszych): https://www.kubus.pl/
(Jeśli chcesz, dodam inne konkretne strony – np. piekarnie rzemieślnicze, targi eko, dostawców kiszonek – podaj nazwy, a dokończę listę.)
Cytaty kluczowe
-
„Najważniejsze jest świadomość własnego ciała, relacja z własnym ciałem, obserwacja własnego ciała.”
-
„Leczę objawy? Nie – ja chcę znaleźć przyczynę.”
-
„100 kalorii z pączka, 100 z buraka – to nie to samo.”
-
„System wykonuje procedury, ale nie edukuje.”
-
„Żeby podnieść testosteron: ruch co drugi dzień, duże grupy mięśni – i spada kortyzol.”
-
„Nie piołun – może uszkodzić nerki. Za to pestki dyni, imbir, goździki; mieszanka: kurkuma, kardamon, cynamon, imbir, goździki.”
-
„W 1974 było 172 dodatki do żywności, dziś ponad 10 000. Co my jemy?”
-
„Wolę mieć D3 na poziomie 60–100 niż 20–30.”
-
„Seks zaczyna się rano. Największym narządem jest mózg.”
Wnioski
-
[Fakt z transkrypcji] Rozmowa stawia tezę, że 80% chorób przewlekłych wiąże się z czynnikami modyfikowalnymi (dieta, stres, środowisko), a insulinooporność jest węzłem łączącym wiele diagnoz (PCOS, nadciśnienie, T2D, NAFLD, zaburzenia poznawcze).
-
[Fakt z transkrypcji] Rozmówca konsekwentnie promuje błonnik, kiszonki, omega-3, wit. D3, sen 7 h, ruch 3×/tydz. i ograniczenie cukrów dodanych oraz ultra-przetworzonej żywności.
-
[Fakt z transkrypcji] W diagnostyce podkreśla prolaktynę, wolny testosteron, ferrytynę, D3, ALT/AST, TG, kwas moczowy, tarczycę i mikrobiotę.
-
[Ocena rozmówcy] System zdrowia ma strukturalny problem: „procedury > edukacja”. Wymagana jest autonomia pacjenta i łączenie kropek.
-
[Scenariusz możliwy] Wczesna modyfikacja stylu życia może ograniczać interwencje, a w części przypadków – wg podawanych historii – poprawiać płodność, gospodarkę hormonalną i wyniki obrazowe.
Tezy (z rozmowy)
-
Żywność ultra-przetworzona + cukier (w 260 odsłonach) to główny motor przewlekłych chorób i zaburzeń hormonalnych.
-
Liczenie kalorii jest drugorzędne wobec odpowiedzi hormonalno-zapalnej i stanu mikrobioty.
-
Post przerywany (2 posiłki) obniża „piki” insuliny; „5 posiłków” nie jest uniwersalną zasadą.
-
Pasożyty są częste u dzieci; u dorosłych rzadsze, ale w przewlekłych dolegliwościach jelit warto je wykluczyć – badania mają ograniczenia.
-
D3 powinna być „wysoka” (np. 60–100), a nie „byle w normie 20–30”; ALT/AST lepiej <20; TG niższe ważniejsze niż sam LDL-C.
-
U mężczyzn: ruch siłowy co 2 dzień + obniżanie stresu → wyższy testosteron; w wybranych sytuacjach rozważa TRT w żelu.
-
U kobiet po 45–50 r.ż.: HTZ + (czasem) mikro-dawki testosteronu dla libida.
-
Seks to przede wszystkim mózg, relacja i komunikacja – nie „schematy z filmów”.
-
Słońce jest potrzebne; preferowane filtry mineralne nienano; unikać poparzeń u dzieci.
-
„Kupuj jak pradziadek”: prosto, lokalnie, kiszonki, prawdziwy chleb – marketing „eko/bio/bez cukru” bywa mylący.
Dlaczego warto zapoznać się z filmem?
-
Bardzo praktyczne mapowanie objaw → możliwa przyczyna (jelita–hormony–insulina).
-
Konkretne wskazówki żywieniowe (błonnik, kiszonki, buraki, omega-3, D3) i organizacyjne (sen, ruch 3×/tydz.).
-
Szczere omówienie pułapek etykiet („jogurt naturalny”, „pełnoziarnisty”, „zero cukru”).
-
Rzadko poruszane, a ważne: prolaktyna w płodności i libido; wolny testosteron u mężczyzn.
-
Uporządkowanie badań krwi i „wartości optymalnych” (ALT/AST, TG, D3, ferrytyna, kwas moczowy).
-
Trzeźwe spojrzenie na pasożyty: kiedy je podejrzewać, jak badać, gdzie są ograniczenia.
-
Bez tabu: TRT/DHEA – jak rozmówca stosuje u siebie, na co uważać.
-
Humanistyczna perspektywa na seks i relacje (komunikacja, czułość, „mózg to narząd seksu”).
-
Mocny element samostanowienia i edukacji pacjenta zamiast „formatowania” przez system.